Dziś szybki post ,a w nim Vipera Bambini z numerkiem 28. To bardzo ładna żelkowa czerwień z zatopionymi glass fleckami i lekkim duochromowym efektem ( czego na zdjęciach nie widać). Malowało się bajecznie, bez problemów żadnych! Pędzelek poręczny i nie sprawia problemu przy nakładaniu lakieru na płytkę.Tylko nakrętka jakaś taka mała. Schnie migiem!!!
I w matowej odsłonie :
Macie już lakiery z tej serii ????:)
W wersji matowej podoba mi się o wiele bardziej :>
OdpowiedzUsuńmam przydymiony niebieski z tej serii :D
OdpowiedzUsuńŁadniutki.... mam podobny kolor z Essence i bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńW macie wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńcudowny lakier ;) ja od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem jakiegoś lakieru z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńMasz super paznokcie i świetny lakier ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam ;D
Matowa wersja wygląda bardzo fajnie. Ja mam podobny lakier z Sephory, ale nigdy nie przyszło mi do głowy pociągnąć go matowym top coatem. Dzięki !
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie ;)
Świetnie wygląda w macie. Muszę się rozejrzeć za tymi lakierami w drogerii skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńMatowe najlepsze! Nie mam jeszcze tych lakierów
OdpowiedzUsuńMam kilka lakierów Vipera ale żadnego z tej serii. Pięknie ten lakier wygląda w macie:).
OdpowiedzUsuń