Projekt Finish czas zacząć :D Pierwszy tydzień to wykończenie kremowe.
China Glaze - For Audrey pochodzi z kolekcji Something blue z 2007, to najładniejszy błękitny lakier jaki mam w swojej kolekcji. Ma oczywiście kremowe wykończenie, do pełnego pokrycia płytki potrzebowałam 2 warstw, konsystencja jest rzadka, pędzelkiem dobrze rozprowadza się lakier i dobrze operuje się przy skórkach. Przy nakładanie nie robi żadnych przykrych niespodzianek, nie smuży i nie robi bąbelków. Schnie dość szybko i ładnie się błyszczy. U mnie na zdjęciach bez topa.
A wam jak się podoba?? macie go w swoich zbiorach??:)
No jasne, że mamy - i uwielbiamy! ;))
OdpowiedzUsuńO tak, mamy go <3 :)
OdpowiedzUsuńmoja mała miłość :P kiedyś go licytowałam, ale nie przegrałam - pięćdziesięcioma groszami! :(
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, ja niestety go nie posiadam :(
OdpowiedzUsuńchcę, chcę, chcę!!! Już jakiś czas śni mi się po nocach ;c
OdpowiedzUsuńO jejku, nawet nie wiedziałam, że on taki stary ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :D
OdpowiedzUsuń