Matowy tydzień czas zacząć ( post miał pojawić się wczoraj, ale wracałam z Łeby i niestety nie zdążyłam). Mat nie należy do moich ulubionych wykończeń ,ale np. w połączeniu z flejksami skradł moje serce. Ale do rzeczy. Dziś mam dla was Color Club - Fly with me z kolekcji Take wing z 2012. To glass flecked w kolorze soczystej, limonkowej zieleni. Konsystencja rzadka, z malowaniem nie było najmniejszych problemów, szybko schnie, a do pełnego krycia nałożyłam 3 cienkie warstwy.
|
Z błyskiem |
|
Z matowym topem essence |
A wy macie, któryś lakier z tej kolekcji ??? :)
Nie przepadam za Color Club, ale ten kolor jest powalający. Efekt super:)
OdpowiedzUsuńchciałabym nabyć jakiś lakier Color Club, nie mam do nich dostępu. jakbyś chciała wymienić jakiś kolor z CC na inny lakier, to daj znać na maila. :)
OdpowiedzUsuńW macie jest genialny! Muszę skombinować coś podobnego. :)
OdpowiedzUsuńAkurat ten kolor z matem wygląda bardzo ciekawie, ja też nie przepadam za tym wykończeniem :)
OdpowiedzUsuńale słodka limonka :) w macie wygląda lepiej :)
OdpowiedzUsuńmatowy dużo fajniej wygląda, zgadzam się :) wypróbuję to na swoich cc na pewno :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w obu wersjach. Niedawno doradzono mi, żeby nakładać go najlepiej na jakąś ciemną zieleń. Ponoć ładnie go podbija.
OdpowiedzUsuńhmm następnym razem tak właśnie zrobię :D
Usuń