W ten pochmurny dzień mam dla was słoneczny lakier. Anny - sunshine in my heart to lakier w ładnym ,żółtym odcieniu o wykończeniu kremowo - żelkowym. Nałożyłam aż 3 warstwy, przy 2 były jeszcze prześwity i straszne smugi. Konsystencja i pędzelek są w porządku, nie zalewa skórek i nie robi bąbli. Całkiem fajny lakier ,gdyby nie te 3 warstwy...
|
3 warstwy + top |
Mam nadzieję ,że do przyszłego tygdnia pogoda się poprawi, bo kto to widział ,żeby w sierpniu była taka pogoda! ja chce słońce i 30 stopni !!!
Maruda z Ciebie, trzech warstw potrzebuje 90% żółtych lakierów ;)
OdpowiedzUsuńczasem trzeba na coś pomarudzić :P
UsuńŚliczny ten żółciak :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda
OdpowiedzUsuńjak na żółć to i tak dobrze kryje. :) jeden mój żółty przy piątej warstwie nie krył. :P
OdpowiedzUsuńFajne żółtko, ja planuję kupić Anny za punkty, jak już je uzbieram :)
OdpowiedzUsuńJa akurat dostałam w prezencie od siostry :)
Usuń