I dziś cześć III kolekcji, dobrze,że zrobiłam zdjęcia kilka dni wcześniej bo przy obecnej pogodzie nic by z tego nie wyszło...
Zapraszam do oglądania :)
|
Sunshine in my heart, Kissing frog, Absolutely fuchsia |
|
To buy or not to buy, Bangle jangle, Coat azure |
|
Orange, it's obvious, Pretty edgy, Chubby cheeks, Angora cardi |
|
625, 421, 623, 628, 627 |
|
406, 411, 414, 401, 418 |
|
402, 409, 419, 413, 403 |
|
02, 01, 08 |
|
05, 03 ,04 |
|
brak numerka,302,204 |
|
nr.1,nr.6, nr.28 |
|
106(+ kilka brokatów), 155, 130, 140 |
|
120, 164, 142 |
Mimo nieciekawej pogody, mam nadzieję,że miło spędzicie ten dzień :)
I kolejne piękne okazy u Ciebie:) Zastanawiam się na zakupem Anny... polecasz te lakiery?
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :P są wytrzymałe i bezproblemowe przy malowaniu :) tylko cena...
OdpowiedzUsuńLakiery Anny- cudo!
OdpowiedzUsuńIle masz holograficznych z Eveline zazdroszczę bo są świetne :)
OdpowiedzUsuńpowiedz mi, Kochana, które lakiery są lepsze - Essie czy Anny?
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od koloru, ale jak dla mnie są tak samo dobre :)
Usuńmuszę kupić sobie jakiś lakier z Anny :D
OdpowiedzUsuń