niedziela, 30 grudnia 2012

Sally Hansen - Cha - Ching!

Uraczę was dziś po raz,któryś post z rzędu brokatowym lakierem...(staje się monotematyczna). Miały być zdjęcia nowości ,ale niestety paczka jeszcze nie dotarła i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie mi dane wam je zaprezentować. Bohater ,którego zobaczycie nieco niżej jest jednym z trzech (muszkieterów :P) z kolekcji Gem Crush, które znalazłam pod choinką :) Sally Hansen - Cha - Ching! jest kolejnym czerwonym glitterem w moich zbiorach, ale bardzo się cieszę ,że go mam :D. W bezbarwnej bazie zanurzony jest drobniutki ciemno czerwony brokat i malutkie srebrne piegi. Do pełnego krycia potrzebne są 2 średniej grubości warstwy i oczywiście top, bo lakier po wyschnięciu jest chropowaty i lekko matowy, co odbiera mu nieco uroku. Pędzelek jest dość długi, ale dobrze nakłada się nim lakier. Konsystencja jest lejąca, nie utrudnia to aplikacji, chociaż przy braku wprawy można sobie troszkę ubrudzić skórki. Czasu wysychania niestety nie sprawdziłam, od razu nałożyłam Poshe. Cała kolekcja Gem Crush strasznie mi się podoba, ale w Rossmanie i Douglasie gdzie je widziałam są dostępne tylko 4 kolory z 8... Moje były zamawiane na allegro i z tego co mi wiadomo 3 sztuki kosztowały tyle co 1 w wyżej wymienionych perfumeriach....



Dobranoc :)

środa, 26 grudnia 2012

China Glaze - Glitter all the way

Witam  i  Wesołych Świąt na chwilkę ostatnią :) Mam nadzieję ,że spędziłyście święta w rodzinnej atmosferze i pod choinką znalazłyście coś specjalnego ^^ A pozostając jeszcze na chwilę w atmosferze świąt mam dla was lakier z kolekcji Holiday joy 2012 ,a mianowicie China Glaze - Glitter all the way! Jest to piękny brokat z milionem kolorów. W bezbarwnej bazie zanurzone są drobinki w kolorze różu, fioletu ,złota, czerwieni i troszkę większe zielone piegi. Do pełnego krycia nałożyłam 3 cienkie warstwy, lakier po wyschnięciu jest chropowaty ,więc nałożyłam na niego dodatkowo 3 warstwy topa z CC ( strasznie spragniony jest ten lakier xD). Pędzelkiem dobrze nakłada się lakier, konsystencję ma gęstszą ,ale nie utrudnia to aplikacji. Mimo tylu warstw szybko schnie, nie musiałam się wspomagać żadnym przyspieszaczem. I powiem wam szczerze ,że mając go na paznokciach czułam się naprawdę świątecznie :)


Przepraszam was ,że ostatnio posty pojawiają się tak rzadko, mam nadzieję ,że się to szybko zmieni... ale jestem strasznie zabiegana. Mam teraz praktyki i pędzę do szpitala na 7.30 i gdy wracam jest już ponuro i zaczyna robić się ciemno i nie mam nawet jak zrobić zdjęć... mam w planach na jutro posta z nowościami w moim lakierowym zbiorze ,ale nic nie obiecuję.

Dobranoc :)

sobota, 15 grudnia 2012

Wibo Futura nr. 1 + OPI - Mermaid's tears

Witam :) na dziś przygotowałam dla was kolejny kremowo - brokatowy duet ,a mianowicie mój ulubiony odcień z OPI - Mermaid's tears z pięknym, fioletowym glitterem z nowej kolekcji Wibo Futura z nr.1. Przypadło mi do gustu takie zestawienie kolorystyczne i to bardzo. Wibo nakładał się przyzwoicie, ale niestety trzeba trochę ''łowić'' plasterki na pędzelek. Pędzelek jest w sam raz i dobrze się nim maluje,lakier ma fajną, średnio gęstą konsystencję i bąbelki ,które są widoczne w niektórych miejscach to nie jego sprawka tylko Poshe, które było trochę wstrząśnięte... Polecam nowości z Wibo, bo za niewielką cenę możemy nabyć naprawdę śliczne brokatowe lakiery :) A ,że to wykończenie to moja wielka słabość nie mogłam przejść obok nich obojętnie ^^


Miłej soboty :)

środa, 12 grudnia 2012

H&M - Pink bling bling

Witam was w ten mroźny i zaśnieżony dzień... :) ale to rzeczy! Lakier o ślicznej nazwie Pink bling bling postanowiłam pokazać wam solo!W bezbarwnej bazie pływa tryliard różnokolorowych drobinek i mini piegów, które ślicznie się mienią zarówno w sztucznym jak i naturalnym świetle. Do efektu ,który uzyskałam na moich paznokciach potrzebne są 3 warstwy. Lakier nałożyłam na odżywkę Eveline ,która jest lekko mleczna. Mnie taki efekt zadowala, jest subtelny i nienachalny. Więc polecam go wielbicielkom delikatnych błyskotek ,które przesadnie nie rzucają się w oczy :) A co do spraw typowo technicznych : lakier schnie szybko, ładnie się błyszczy i jak na brokat ma fajną, lekko lejącą konsystencję. Będzie pięknie wyglądał na kolorowej bazie :D



Życzę miłego dnia, trzymajcie się cieplutko :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Zakupy, zakupy... kolejne lakiery do kolekcji!

Dziś mam dla was taki post na szybko. Chciałam wam pokazać (pochwalić się :D) kilkoma nowy lakierami jakie zasiliły moją kolekcję. Kilka z nich kupiłam pod koniec listopada , kilka na początku grudnia :)

nr. 5, 4, 1
Confetti time, Pink bling bling
Walk on the wild side, Boho chic
Jacob's protection, Alice had a vision - again, Edward's love
nr. 1, 6, 6, 178
Fantasy fire, Poshe, Watermelon fizz, Yellow kitty

Miłego dnia, trzymajcie się cieplutko :)

sobota, 8 grudnia 2012

Sally Hansen - Yellow kitty + H&M - Confetti time

Witam :) na dziś mam dla was kremowo-glitterowy duet. Lakier z Sally Hansen nakłada się bezproblemowo, ma wygodny pędzelek i rzadką konsystencję,do pełnego pokrycia płytki potrzebowałam 3 cienkich warstw. Schnie szybko i nie sprawia żadnych problemów. Lakieru z H&M szukałam w kilku sklepach, już myślałam ,że obejdę się smakiem ,ale w końcu udało mi się go dostać :D W bezbarwnej bazie pływa drobny złoty brokat i plastry miodu w kolorze złota, różu i niebieskiego. Nałożyłam jedną warstwę, nie trzeba na szczęście ''łowić'' brokatu, czego bardzo nie lubię. Konsystencja jest w sam raz i do tego lakier schnie dość szybko :)

3 warstwy Yellow kitty + 1 warstwa Confetti time + top


Dobranoc :)

czwartek, 6 grudnia 2012

Lovely - Moulin Rouge nr.6

Lovely Moulin Rouge nr. 6 to ładna malinowa czerwień z mnóstwem glass fleckedowych drobinek. Kupiłam go w Rossmannie (oczywiście z 40% zniżką :D). Do pełnego krycia potrzebowałam 2 warstw. Lakier schnie szybko, nie smuży i nie robi bąbelków. Pędzelek standardowej długości, dobrze nakłada się nim lakier. Ma rzadką konsystencję ,ale nie sprawia to problemu przy aplikacji. Polecam, lakier taki a wart uwagi :)


Wybaczcie mi stan moich skórek ,ale nawet nie mam czasu ostatnio żeby o nie zadbać... jestem strasznie zabiegana...

Miłego wieczoru dziewczęta :)

piątek, 30 listopada 2012

Essence - Edward's love

Na dziś mam dla was lakier z limitowanej kolekcji The Twilight saga ,a mianowicie Essence - Edward's love. Ani film ,ani książka mnie nie fascynuje i to totalnie nie moja bajka, ale lakiery ładne to szkoda było nie kupić :P Lakier ma wykończenie glass flecked, w czarnej bazie pływa mnóstwo kolorowych drobinek. Jest dość gęsty i na upartego starczy jedna warstwa, ja tradycyjnie nałożyłam dwie. Aplikacja jest całkiem przyjemna, nie czekałam ,aż sam wyschnie tylko nałożyłam Poshe. Pędzelek jest szeroki i ścięty lekko z jednej strony, jak na mój gust dobrze nakłada się nim lakier i manewruje przy skórkach :)


Wybieracie się gdzieś na Andrzejki ??? :)

Miłego popołudnia :):)

sobota, 24 listopada 2012

Essie - Bangle Jangle

Essie - Bangle Jangle to lakier w kolorze lawendowym z odrobinom szarych tonów, ma kremowe wykończenie. Do pełnego pokrycia płytki potrzebowałam 3 cienkich warstw ( przy 2 strasznie podkreślał moje bruzdy na paznokciach), smuży tylko przy 1 warstwie, nie robi bąbli i innych przykrych niespodzianek. Nie sprawdzałam czasu w jakim wysycha bo z braku czasu nałożyłam Poshe. Lakier kupiłam w sklepie Paatal, za około 15 zł :)

Na tym zdjęciu najlepiej widać rzeczywisty kolor :)

Miłego wieczoru :)

niedziela, 18 listopada 2012

Color Club - Sultry

Color Club - Sultry to kolejny lakier z kolekcji Glitter Vixen jaki posiadam. To ładny, złoty brokat, myślę ,że będzie idealny na nadchodzące święta bądź imprezę sylwestrową :) Aby w pełni pokryć płytkę nałożyłam 3 cienkie warstwy, po wyschnięciu jest chropowaty(a ja tego nie lubię), więc w ruch poszedł top z CC. Lakier z topem bardzo szybciutko wysechł, ma bardzo fajną, lejącą konsystencję dzięki czemu dobrze się nakłada i nie sprawia problemów przy aplikacji. Nie przepadam za złotem na paznokciach ,ale ten lakier przypadł mi do gustu.



Miłej nocy :)