sobota, 30 czerwca 2012

China Glaze - Ring in the red

Bohaterem dzisiejszego posta jest China Glaze - Ring in the red, pochodzi z kolekcji Let it snow. W bazie zatopiony jest drobny, czerwony brokat i troszkę większe piegi tego samego koloru. Jest dość gęsty, ale to pewnie przez tą ogromną ilość brokatu. Dobrze się nakładał, nie zalewał skórek, pędzelek świetny - jak to w china glaze.



 3 warstwy + top



Niestety musiałam obciąć paznokcie... połamały się, był rozdwojone, krótko mówiąc w opłakanym stanie... Mam nadzieję, że szybko odrosną i będą w lepszej kondycji.

Ostatnio mam chyba jakąś fazę na brokaty... ciągle je kupuje i maluję paznokcie praktycznie tylko brokatowymi lakierami. Ale jestem z siebie dumna bo w tym tygodniu nie kupiłam jeszcze żadnego lakieru :D chociaż już mnie korci żeby coś zamówić bo przecież one wszystkie są takie śliczne ^^

Życzę miłego wieczoru :) ps. ten upał mnie chyba wykończy...

wtorek, 26 czerwca 2012

Essie - Angora cardi

Essie Angora cardi to przybrudzony odcień fioletu wpadający w brąz ( przynajmniej mi się tak wydaje :P) o kremowym wykończeniu. Dobrze się nakładał, ładnie się błyszczy, ma rzadką konsystencję, ale to nie utrudnia malowania. W buteleczce ma o wiele jaśniejszy kolor niż na paznokciach. Ogólnie nie lubuję się w ciemniejszych lakierach, ale ten przypadł mi to gustu.



2 warstwy + top. Po 1 warstwie już w pełni kryje, ale 2 wyrównuje ładnie powierzchnie.




Miłego dnia :)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

OPI - The show must go on!

OPI The show must go on to bordowo - złoty, duochromowy lakier o o wykończeniu glass flecked. Pochodzi z kolekcji Burlesque  z 2010. Ma wygodny, szeroki  pędzelek, świetną konsystencję, szybko schnie i nie sprawia problemów przy aplikacji.





Jest bardzo wydajny, praktycznie nie widać ubytku w buteleczce. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia! Uwielbiam ten duochromowy efekt! ( niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciach paznokci, na buteleczce trochę widać :)
2 warstwy, bez topa.





 

Życzę miłego dnia , szkoda tylko ,że pogoda się troszkę popsuła 

niedziela, 24 czerwca 2012

OPI, China Glaze ... I ANNY

Jak każda kobieta wie najlepsze na wszelkie smutki i złe humory są zakupy! W moim przypadku padło na lakiery oczywiście... Dorwałam te 3 cudeńka na allegro. Wszystkie pochodzą z kolekcji Burlesque z 2010 roku.





Kolejne to zamówienie z Victoria's Beauty, które przywędrowało do mnie w piątek a w nim oto te chinki:




A tą ślicznotkę dostałam od mojej kochanej siostry :



I to by było na tyle. Wiem trochę tego dużo ,ale naprawdę miałam zły tydzień :P

sobota, 23 czerwca 2012

Essie - Pretty edgy + Color Club - Perfectly molten

Na lakierze Essie Pretty edgy z poprzedniego posta zrobiłam stempelkowe zdobienie. Pochodzi ono z płytki essence, z wzorkami do frencha. Do zrobienia stempelków użyłam lakieru Color Club - Perfectly molten z kolekcji Foiled.



Jestem zadowolona z efektu, ten lakier jest po prostu do tego stworzony. Fajnie się obiły i nic się nie rozmazało, jestem zachwycona ! :P  Co tu dużo mówić.... lepiej sami zobaczcie.




Dzięki za odwiedzenie mojego bloga, miłego dnia :)

piątek, 22 czerwca 2012

Essie - Pretty edgy

Essie Pretty edgy to trawiasta, ciemna zieleń, która mieści się w 15 ml buteleczce. Ma kremowe wykończenie, szybko schnie, pięknie się błyszczy. Z malowaniem nie było żadnych  problemów, po prostu marzenie.



2 warstwy do pełnego krycia, bez topa. Konsystencja jest lejąca, ale jak dla mnie idealna.
Myślę ,że może być fajnym tłem do jakiegoś zdobienia :)




Niestety przy zmywaniu strasznie brudzi i barwi palce... to w sumie chyba jego jedyny minus.

czwartek, 21 czerwca 2012

Essie - Chubby cheeks

Essie - Chubby cheeks to taki przybrudzony, ciemniejszy koral o kremowym wykończeniu.W rzeczywistości bardziej wpada w pomarańcz niż w róż.
Dobrze się nakładał, pędzelkiem dobrze operowało się przy skórkach, chociaż ja sierota zawsze się gdzieś ekstra pomaluje...




Nałożyłam 3 warstwy + top. Myślę ,że dwie byłyby w sam raz, bo tylko pierwsza smuży, ale pomyślałam ,że na zdjęciach mogą być widoczne końcówki ,więc dodałam jedną na wszelki wypadek :)

Zapraszam do zakładki Lakierowe Zbiory, jeżeli będzie was interesował jakiś lakier to napiszcie w komentarzach ,a ja postaram się spełnić  życzenie i zrobię z nim posta :)

środa, 20 czerwca 2012

H&M- Aqua splash + Vipera - Salamandra

 Zmieniony Aqua splash z poprzedniego posta, a mianowicie przedłużenie żywota  crackiem z Vipery. Niejedna z was już pewnie znudziła się pękaczami, ale ja czasem mam ochotę trochę popękać. I mimo, że szał na nie minął to chętnie po nie sięgam.



Pękacz z Vipery nakłada się dobrze, ale gdy długo stoi nie używany to przed malowaniem trzeba nim porządnie potrząsnąć bo robią się ''gluty''... a tak po za tym konsystencja jest w porządku ,a mam go już prawie rok :)

Życzę miłego dnia :)


wtorek, 19 czerwca 2012

H&M - Aqua splash

Witam, cześć, dzień dobry :) bohaterem dzisiejszego posta jest lakier  z H&M  o nazwie aqua splash.
W bezbarwnej bazie pływa ciemnozielony brokat i trochę niebieskiego. W słońcu prześlicznie się mieni. Jest niestety słabo kryjący i szybko ubywa z buteleczki.


Na zdjęciach widzimy 3 warstwy + top. Do pełnego krycia przydałyby się jeszcze 3 dodatkowe.
Następnym razem nałożę go pewnie na jakąś ciemną bazę. Z malowaniem nie było większego problemu mimo, że jest dość gęsty. Pędzelek jest w porządku, nie sprawdzałam czasu schnięcia tylko od razu nałożyłam szybkoschnący top. A to dlatego ,że malowałam paznokcie przed snem i bałam się ,że rano obudzę się z wzorkami z pościeli ,albo jeszcze innymi cudami.


Niestety nie było słońca i nie udało mi się uchwycić jak iskrzy i błyska :) Mnie się podoba  i myślę ,że jest wart zakupu:)

A wam przypadł do gustu???? :)


poniedziałek, 18 czerwca 2012

Mini zakupy na poprawę humoru

Witam wszystkich, dziś odrobina bezczelnego chwalenia się... a mianowicie przywędrowała dziś do mnie paczka z małymi zakupami ze sklepu Paatal, które robiłam tam kilka dni temu. Uległam pokusie i zakupiłam lakiery Essie, wspominałam o nich w poprzednim poście. Tak więc do koszyka trafiły 3 lakiery tej marki i jeden z Sally Hansen z serii Salon Manicure, który już wcześniej mi się podobał ,ale jego drogeryjna cena (45zł) mnie zniechęcała. Swój kupiłam za niecałe 7 zł :P



Podsumowując: trochę radochy i mała odskocznia od nauki i dość paskudnego dla mnie dnia.
Teraz tylko zerkam z rozpaczą za okno... taka pogoda a ja siedzę nad książkami...

Czy tylko ja mam już dość sesji ?:P

czwartek, 14 czerwca 2012

China Glaze - Spin me round + Revlon - Sparkling

Witam wszystkich w ten cudowny, deszczowy dzień. Pogoda nie skłania do wyjścia z domu, sesja trwa i końca nie widać...
Już myślałam ,że nie uda mi się zrobić zdjęć, ale na szczęście, niektóre z nich okazały się przyzwoite. A więc do rzeczy... w dzisiejszym poście przedstawiam połączenie China Glaze - Spin me round - jasny, beżowy, holograficzny lakier, mieniący się milionem kolorów zarówno w słońcu jak i w sztucznym świetle. Z lakierem firmy Revlon o jakże wdzięcznej nazwie Sparkling... w bazie zanurzony mamy drobny brokat i większe drobinki w kolorze brudnego różu.




 Na zdjęciu widzimy 3 warstwy Spin me round + 1 warstwa Sparkling + baza i top




Oba lakiery mają dość lejącą konsystencję, ale nie rozlewają się po skórkach, pędzelkami dobrze się operuje i według moich spostrzeżeń szybko schną:)
Bardzo podoba mi się to połączenie, nie mogłam oderwać wzroku od własnych paznokci.
W najbliższym czasie będzie się pokazywać więcej postów, a przynajmniej taką mam nadzieję.

Jeżeli lubicie lakiery Essie to są teraz dostępne na stronie Paatal  po 15 zł, jest kilka ciekawych kolorów nad którymi warto się zastanowić :)


Życzę miłego dnia i oby w końcu przestało padać ....