czwartek, 28 lutego 2013

H&M - Pink

H&M Pink to lakier w kolorze głębokiego różu/fuksji. Pochodzi z jakiegoś zestawu, bodajże z zeszłego roku. W bazie pływa różowy shimmer. Nie jest aż tak rzucający się w oczy, ale daje taką lekką poświatę, mgiełkę na paznokciach. Do pełnego krycia potrzebowałam 2 cienkich warstw. Lakier ma dość lejącą konsystencję, ale nie utrudnia to aplikacji. Ma malutki pędzelek ,ale tragedii  nie ma, po prostu trzeba nabrać ciutkę więcej lakieru. Bardzo ładnie się błyszczy. Na zdjęciach bez top coatu.


Jutro pokaże wam jeden z Jolly Jewels :) Już się w nich zakochałam :P

Miłego dnia :*

środa, 27 lutego 2013

Manhattan 96s + Delia Las Vegas 505

Dziś krótko i zwięźle! mam dla was duet kremowo - brokatowy,a mianowicie piękny błękit podbity zielenią z Manhattanu i świetny glitter z Delii :) Oba lakiery pochodzą z niedawnych zakupów. Nie będę rozpisywać się na temat ilości, jakości itp. gdyż z pewnością pokaże te ślicznotki solo w oddzielnych postach.


Miłego dnia :)

wtorek, 26 lutego 2013

Lakiery ,lakiery ... czyli znowu zgrzeszyłam...cz.4


Witam, witam :) kolejny ładunek nowości, które nazbierały się w dość krótkim czasie. Zapraszam!

Calypso blue, Courtesan
Quick sand, Lively lilac
Lakiery z Sally Hansen kupiłam w Pepco. Gdy tylko wyczytałam na ,którymś z blogów ,że są tam w takich cenach to chciałam bardzo skorzystać z takiej okazji! U mnie w okolicy niestety tego sklepu nie ma... ale okazało się ,że otworzyli niedawno w mieście gdzie mieszka obecnie mój brat i przy okazji odwiedzin skoczyłam na ''szybkie'' zakupy :) Lakiery z pierwszego zdjęcia kosztowały po 9,99 za sztukę, a z drugiego po 4,99 !!!

Essie - Lights, Manhattan 96 S, 51 L
Greige gardens, Peach of cake, Temptation

Te lakiery pochodzą ze sklepu krasta. Kiedyś robiłam u nich zakupy, ale na allegro. Wyszperałam ,że mają sklep internetowy, na którym jest ogromny wybór lakierów! Zachęcam do odwiedzenia, bo ceny są naprawdę korzystne. Sally Hansen kosztowały mnie 7,90 sztuka, Manhattan 3,99 sztuka, a Essie około 15 zł :)

505, 502, 503
Kupione na allegro. Bardzo mnie kusiło do tych brokatów ,a nigdzie u mnie ich nie ma, więc na pomoc przyszło allegro :P ( 6,90 sztuka )

Joko Sea Goddness, H&M ZOO

Lakier Joko kupiony w Biedrze! za bagatela 3,99! a obok lakier z H&M , który miałam pokazać w poprzednim poście zakupowym ,ale nie miałam go pod ręką w trakcie robienia zdjęć.

Lovely Optimistic nr. 2, 3, Miss sporty 451, Wibo glamour nails nr.2

Nie mogłam przejść obojętnie obok wyprzedaży Lovely w Rossmanie , do mojego koszyka wpadły 2 egzemplarze z serii Optimistic. Miss sporty pochodzi chyba z jakiejś nowej kolekcji, bo wcześniej go nie widziałam, w rzeczywistości jest jeszcze bardziej neonowy. I nareszcie dałam się skusić na kolor z Glamour nails i nie żałuję :)

105, 109, 110, 118
119, 120, 121, 123
I nareszcie doszłam do końca! Oto moje cudeńka urodzinowe! Paczka przyszła dziś ( co bardzo mnie cieszy). Kupiłam je w promocji za 10.90!  Wszyscy mają Jolly Jewels... mam i ja!!!

Miłego dnia :)

niedziela, 24 lutego 2013

Essie - Bikini so teeny

Essie - Bikini so teeny to lakier w kolorze niebieskim z lekko fioletowymi tonami i srebrnym shimmerem, który niestety na paznokciach znika w niewyjaśnionych okolicznościach ( a szkoda). Do pełnego krycia potrzebne są 2 cienkie warstwy, lakier ma lejącą konsystencję, szybko schnie i ładnie błyszczy. Z aplikacją nie ma najmniejszych problemów i za to bardzo lubię lakiery Essie. Mam wersję z szerokim pędzelkiem i mi bardzo dobrze się nim nakłada lakier na płytkę. Gdy pierwszy raz kupiłam egzemplarz z tą ''łopatką'' to trochę się przestraszyłam, bo jest naprawdę szeroki  i martwiłam się, że mimo największych chęci i umiejętności upapram sobie całe skórki, palce ... ale nic takie się nie stało :) Lakier udało mi się kupić za 14,99, więc tanio jak za Essie.




Mam wielką nadzieję, że jutro pogoda dopiszę i będzie słońce ,bo mam w planach obfocić (jeżeli istnieje takie słowo :P) trochę lakierów. Przybyło mi TROCHĘ nowości i jeśli poczta będzie dla mnie dobra to przyjdzie jutro paczka z moimi Jolly Jewels ,które zamówiłam sobie na urodziny ( które były co prawda na początku lutego ,ale to się nie liczy! prezent musi być :P  jeżeli, któraś z was jest ciekawa to skończyłam 23 lata! o zgrozo! xD ). O dziwo nie mam jeszcze żadnego lakieru z tej serii, jakoś mnie nie kusiło ( aż tak bardzo )... ale gdy zobaczyłam nowe kolory to szczęka mi opadła i musiałam je kupić :P

Miłej nocy :)

czwartek, 21 lutego 2013

Sally Hansen - Crinoline

Sally Hansen - Crinoline to lakier w kolorze bieli z kroplą różu. Gdy go zamawiałam to myślałam ,że będzie miał raczej żelkowe wykończenie ( taki bardziej transparentny, kryjący po trylionie warstw lakier do frencha), ale nie mogłam się bardziej mylić! to najprawdziwszy pastel o konsystencji korektora z kredą xD pierwsze malowanie nim to była istna katorga... za drugim podejściem ( na poniższych zdjęciach) było już lepiej. Pewnie dlatego ,że byłam nastawiona na problematyczną aplikacje i malowałam powoli, dokładnie i bez pośpiechu. Myślę, że jak ktoś ma wprawę w nakładaniu pasteli to polubi ten lakier. Do pełnego krycia potrzebowałam 3 warstw, cienkich bo cienkich ,ale 3... Przy drugiej jeszcze smuży, więc 3 warstwa w tym wypadku jest niezbędna. O dziwo nie sechł wieki! Hmm co do pędzelka... lubię pędzle z tej serii za ich szerokość i kształt. Dla mnie pędzelek idealny! Chociaż słyszałam ,że zdarzają się krzywo przycięte i niektórym to może przeszkadzać ( dla mnie to nie ma większego znaczenia ). Rzadko używam tak jasnych lakierów, ale przy zakupie tego odcienia kierowałam się głównie tym ,że przyda mi się coś spokojnego i '' klasycznego''.  Na zdjęciach bez topa, sam z siebie tak ładnie się błyszczy :P


Niech już przestanie sypać i wyjdzie słońce!!! Też tęsknicie już za wiosną/latem???


Miłego wieczoru :) 

wtorek, 19 lutego 2013

Miss Sporty 456

Miss Sporty z numerkiem 456 to lakier w kolorze błękitu o kremowym wykończeniu. Do pełnego krycia wystarczą 2 cienkie warstwy, ma konsystencję gęściejszą, ale nie utrudnia to nakładania lakieru. Ma fajny szeroki pędzelek,chociaż na początku nie umiałam się do niego przyzwyczaić. Nie smuży, ani nie robi bąbelków. Schnie w miarę szybko i myślę ,że za tą cenę to całkiem fajny lakier. Mi udało się go kupić w promocji za 3,99 :) ( jakoś w wakacje ).





Miłego wieczoru! wracam do nauki!!!

sobota, 16 lutego 2013

Essence - Oh my glitter!

Essence - Oh my glitter to lakier w odcieniu ciepłego fioletu z odrobiną niebieskich tonów. W bazie pływają różowe glass flecki. Nie mam pojęcia skąd oni wzięli to nazwę, bardziej pasowałaby do lakieru brokatowego, ale to tylko moje zdanie :P Do pełnego pokrycia płytki paznokcia potrzebne są 2 warstwy. Konsystencja jest lejąca, ale nie utrudnia to malowania. Dzięki szerokiemu pędzelkowi szybko i sprawnie pokryjemy płytkę lakierem. Czas wysychania jest w normie, na zdjęciach bez top coatu. Żałuję tylko ,że nie było troszkę mocniejszego słońca, gdy robiłam zdjęcia... w słońcu różowe glass fleci wyglądają cudnie! To właśnie ze względu na nie kupiłam ten lakier :P


W końcu udało mi się wybrać do Pepco! nie obyło się bez małych zakupów... w moje łapy wpadło kilka nowych lakierów z Sally Hansen. Nie ma już dla mnie nadziei!!! xD  Pokaże wam je w najbliższym czasie :) Zastanawiam się czy byłybyście zainteresowane inną tematyką postów, czymś innym niż lakiery... tak od czasu do czasu, jako mały przerywnik??? Coś w stylu: a czym ta Paulina się psika, fuka i pachnie ? :P Albo ... oto mój pokój! lub : książki,książki i jeszcze trochę książek, które warto przeczytać :D ??????


Dobranoc :*

środa, 13 lutego 2013

Sally Hansen - Madame X

Madame X to czerwień, taka lekko wpadająca w malinę. Doceniłam ten odcień dopiero jak drugi raz pomalowałam nim paznokcie. Za pierwszym razem nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Gdy tym razem mój wybór padł na ten lakier ( chciałam pokazać wam w końcu jakąś czerwień i nareszcie była jako taka pogoda, żeby zrobić swatche ) i na szybko malowałam ,żeby tylko słońce mi się gdzieś nie schowało i bom! padłam! jakiż on piękny i taki ''mój''... czuję się z nim bardzo kobieco. Wiem ,wiem... bredzę... xD Ale do rzeczy!!! Madame X ma  kremowe wykończenie, do pełnego krycia potrzebujemy 2 warstw, nie za grubych. Konsystencja jest lejąca, ale dzięki szerokiemu pędzelkowi, który posiada, nie stanowi to żadnej przeszkody by w krótkim czasie uzyskać ładny, dokładny i schludny manicure, bez pomalowanych przy okazji skórek i palców :) Lakier schnie dość szybko i pięknie się błyszczy. Myślę, że może być to idealny wybór na WALENTYNKI! Niestety nie zrobiłam jeszcze sobie żadnego walentynkowego mani... nie miałam za bardzo czasu. Ale za to siostrze tak :P Essie - Off the shoulder + różowe serduszka fimo ( z napisem Love oczywiście :P) to całkiem zgrany duet. Może (nie obiecuje ) uda mi się coś jutro zmalować to chętnie wam to pokaże. A jeżeli taki cud nastąpi to oby pogoda dopisała i dała mi to uwiecznić :P Ale się rozpisałam...

2 warstwy Madame X , bez topa


Miłej nocy, śpijcie dobrze :*

wtorek, 12 lutego 2013

Eveline 623

Eveline Color Instant z numerkiem 623 to bardzo ładny, przygaszony odcień, coś pomiędzy fioletem, a beżem, jasnym brązem  (nie wiem jak nazwać ten kolor, więc jak coś to mnie poprawcie:). Kupiłam go dość dawno, w Biedronce :D Ma rzadką konsystencję, długi, wąski pędzelek, którym dobrze nakłada się lakier. Nie smuży, nie bąbluje. Wykończenie to taki pół żelek. Do pełnego krycia potrzebowałam 2 cienkich warstw, schnie w miarę szybko. Na zdjęciach bez topa.



Nauka idzie mi dość mozolnie, nie umiem się zmotywować, a tu coraz mniej czasu.... wszystko jest takie interesujące gdy mam się uczyć... :P Też tak macie? kilka dni temu o godzinie 22 zamiast czytać i wertować notatki, poszłam do kuchni i upiekłam ciastka xD

Miłego dnia dziewczęta :)

sobota, 9 lutego 2013

Essence - Boho chic

Essence - Boho chic to lakier ze stałej oferty, nowe buteleczki bardzo przypadły mi do gustu. Mają bardzo fajny, szeroki pędzelek dzięki, któremu szybko i łatwo można pomalować paznokcie. Boho chic to ładna, rozbielona pomarańcza, albo jak kto woli brzoskwinia wpadająca w pomarańcz. W lakierze pływają pomarańczowo-złote glass flecki. Ma rzadką konsystencje, szeroki pędzelek sprawia ,że nakładanie lakieru to pestka. Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy, szybko schnie i ładnie się błyszczy. Na zdjęciach bez topa.



Miłego wieczoru :)

piątek, 8 lutego 2013

Lakiery ,lakiery ... czyli znowu zgrzeszyłam...cz.3

Moje nowe ''małe grzeszki'' :) Zapraszam do oglądania.


Essence: Chic reloaded, Iced latte
Hmm chwilowa zachcianka. Wracałam z uczelni ,a po drodze nawinęła się Natura i trochę czasu do autobusu :P Iced latte mnie kusiło na innych blogach, mimo ,że za lakierami w takim odcieniu nie przepadam, nie szaleje i mogę bez nich żyć. Ale... przypadł mi do gustu i czułam się z nim taka Glam :P
Eveline 498, H&M Into the wild
Lakier Eveline chwyciłam wczoraj na szybko przy okazji szybkich zakupów w Biedrze, a konkretnie poszłam po odżywkę z tej firmy... i znowu spieszyłam się na autobus i jakoś nie myśląc długo ,spojrzałam na niego i musiał być mój :D Lakier z H&M dostałam od siostry, brakuję na zdjęciu drugiej sztuki z którą dzielił pudełeczko, a mianowicie lakier o nazwie ZOO :) pokaże go wam przy okazji, gdyż przed robieniem zdjęć siostra go pożyczyła i zabrała do pracy ,więc nie miałam go pod ręką żeby zrobić zdjęcie :)

Essie : Bikini so teeny, Cascade cool, Off the shoulder

Udało mi się tą trójcę kupić na Allegro po 14,90!!! szkoda było nie skorzystać z takiej okazji ,mimo ,że szukałam całkiem innych odcieni Essi :)


To piękną, błyszczącą 10 glitterów kupiła mi mama ( zrobiłam maślane oczka :D ). Ale.... cały zestaw w Tk'maxx kosztował 22 zł!!! więc jedna sztuka wyszła po 2,20 !!! Był w promocji, wcześniejsza cena to 99zł... Szkoda tylko ,że nie mają ani nazw, ani nawet numerków!


Miłego wieczoru dziewczęta, wracam do nauki!!!! :*