niedziela, 27 stycznia 2013

Wibo Extreme nails - 311

Wibo Extreme Nails z numerkiem 311 to ładny, jasno niebieski glass flecked. Kupiłam go około 2 lata temu. Konsystencja jest taka sama jak na początku, czyli dość lejąca, ale nie przeszkadza to  nakładaniu lakieru na płytkę. Pędzelek jest szeroki, bardzo szybko i sprawnie maluje się nim paznokcie. Do pełnego pokrycia płytki potrzebne są 2 średniej grubości warstwy. Schnie w miarę szybko, ładnie się błyszczy i nie sprawia żadnych problemów w postaci bąbli czy innych przykrych niespodzianek. Lakier kosztuję ok.6 zł, jest tani, ale bardzo dobrej jakości jak na tą półkę cenową.


Życzę miłego, niedzielnego wieczoru. Wracam do łóżka bom chora przeokrutnie...

niedziela, 20 stycznia 2013

Bella Oggi - 76

Bella Oggi - 76 to piękny seledynowy lakier z drobnym, srebrnym shimmerem. Kupiłam go jakoś rok temu w Super pharm (w promocji 2 za 1), konsystencja jest taka sama, nie zgęstniał (przynajmniej ja tego nie zauważyłam). Do pełnego pokrycia płytki potrzebne są 2 warstwy średniej grubości. Pędzelek jest szeroki i bardzo wygodny, bardzo szybko i sprawnie maluje się nim paznokcie. Konsystencję ma lejącą, ale nie rozlewa się po skórkach. Schnie szybko i ma ładny połysk. Bardzo polubiłam lakiery tej marki, mają wiele ładnych shimmerów i glass fleckedów. Ale spotkałam się z nimi tylko w Super pharm. Cena jednej sztuki to 9.99.




Miłej popołudnia :)

sobota, 19 stycznia 2013

Lakiery ,lakiery ... czyli znowu zgrzeszyłam...cz.2

Obiecana 2 część nowości! nie ma tego dużo, ale jak cieszy :P Udało mi się dziś zrobić trochę zdjęć ,więc w końcu pojawią się nowe posty. Jestem w połowie praktyk i marzę tylko o tym by te 8 dni, które jeszcze muszę spędzić w szpitalu szybko minęły... A jak na razie zapraszam do oglądania tych kilku ślicznotek :D

Metallic sage, Dune 715
Get carried away, Whirled away
Running in circles, It's a trap-eze!, Water you waiting for
Lakiery z pierwszego zdjęcia to prezenty od siostry :) a Chinki to łupy z promocji na Victoria's beauty ( niestety nie potrafiłam się powstrzymać :P).


Miłej nocy :*

wtorek, 8 stycznia 2013

Lakiery ,lakiery ... czyli znowu zgrzeszyłam...cz. 1.

Eh... już się nie będę tłumaczyć ,że to już ostatni raz... i więcej nie będę... bo to nie prawda. A najważniejsze to jest to ,że ja nie chcę przestać :P i może niektórzy chwytają się za głowę słysząc ile mam buteleczek, ale wiem ,że wy mnie rozumiecie dziewczęta :D i przed wami nie muszę mówić po co mi tyle i dlaczego kupiłam kolejną ...^^ to pierwsza część moich nowości, druga będzie jak w końcu przyjdą moje utęsknione paczki :P Zapraszam !

I'm not a lion, I herd that
Pizzazz, Glitter all the way

To pierwsza część moich nowych Chinek, nie mogłam się powstrzymać gdy zobaczyłam nowe kolekcje, a na I'm not a lion i I herd that długo się czaiłam :P

287, 298
150
169, 165
Miałam dotychczas tylko 4 lakiery z GR , ale ostatnio trafiłam na ich internetowy sklep i się stało :P

Crazy flamingo, Green meets mint, Surfing crocodile

A to jest prezent świąteczny , który dostałam od siostry :) bardzo lubię lakiery tej marki, ale ich cenę trochę mniej :)

Show girl, Cha-ching!, Bling-tastic, Lady luck
A świecidełka z Sally Hansen to również prezent świąteczny, ale od mamy :)



Ps. zaczynam ostatnie praktyki w tym tygodniu i obiecuję ,że jak już przejdę przez tą mękę to wrócę to regularnego blogowania i będą pojawiały się posty jak należy :D

Miłego dnia :):)