niedziela, 30 czerwca 2013

Tłumaczyć się będę ...

Przepraszam was strasznie za moją nieobecność na blogu i ,że nie odwiedzam również waszych blogów... eh pracuję po 13 h i jestem kompletnie padnięta jak wracam do domu. Wyjeżdżam jutro na urlop! 10 dni w Hiszpanii! Obiecuję ,że jak wrócę postaram się wszystko ogarnąć i wrócić do was jak najszybciej :)

Całusy!!!!

środa, 19 czerwca 2013

Barry M - Ridley Road

Barry M - Ridley Road to drugi lakier jaki mam z ich piaskowej kolekcji. To piękna mięta z lekką domieszką niebieskiego. Konsystencja lakieru jest dość rzadka,ale nie lejąca. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw średniej grubości. Lakier szybko schnie i gdy mamy już na płytce wyraźną teksturę piasku, to możemy być pewne ,że już nic się nie uszkodzi. Pędzelek jest bardzo wygodny, dobrze aplikuje się nim lakier, jest idealnie przycięty i elastyczny.

Dawno nie pisałam i nie pojawiały się żadne lakierowe posty.... ale to nie moja wina! od jakieś tygodnia cierpię na chroniczny brak czasu... mam nową pracę i wszystko jest jeszcze nie unormowane, muszę się przyzwyczaić do tego całego trybu. Jak dostane już normalny grafik to będę wiedziała kiedy mam czas zrobić swatche. Ale najgorsze jest to ,że do pracy mogę malować paznokcie tylko i wyłącznie na jasne róże, a najlepiej mleczne.... nie wyobrażacie sobie mojego cierpienia!... jakby komuś szkodziło trochę koloru na paznokciach... nie rozumiem ich :P postaram się w każdej wolnej chwili robić swatche i wstawiać posty regularnie. Nie obiecuję, ale mam nadzieję ,że mi się to uda! Muszę nadrobić też czytanie waszych blogów!!!
Miłego wieczoru!

piątek, 14 czerwca 2013

Oranges!

Drugi tydzień owocowego projektu! Pomarańcze!
Do zrobienia tego mani użyłam:
  • farbki akrylowe: białą, czerwoną i żółtą
  • pędzelki: zagięty i łezkę
  • Sally Hansen Green Tea (środkowy palec)
  • Sally Hansen Peach of Cake (serdeczny)
  • Sally Hansen Himalayan Blue (kciuk)
  • Sally Hansen Temptation (wskazujący)
  •  Sally Hansen Good to Grape (mały palec)
  • Color Club Top Coat
  • Poshe
Mam nadzieję ,że przypadną wam do gustu :)

Dobranoc :)

czwartek, 13 czerwca 2013

Revlon - Chic + Sally Hansen - Multi-Faceted

Na dziś taki szybki duet. Oba lakiery kupiłam dość niedawno i oba strasznie przypadły mi do gustu. Postaram się kiedy pokazać Revlona solo, bo jest przepiękny i należy mu się osobny post.(kocham takie szaro brudne kolory). Lakier z Sally Hansen to bardzo fajny brokatowy top. W przezroczystej bazie pływa bardzo dużo hexów w odcieniach czerni, srebra, seledynu, bladej brzoskwini i niebieskiego. Trzeba się trochę nałowić ,ale efekt jest tego wart. Konsystencja lakieru jest taka akurat, nie jest za gęsta więc dobrze rozprowadza się go na płytce. Na zdęciach mam 2 warstwy Chic + 1 warstwę Multi-Faceted + Poshe.

Miłego dnia :)

wtorek, 11 czerwca 2013

Neonowe trójkąty

Witam w tej mokry, deszczowy, zimny dzień ! na dziś przygotowałam ''neonowe trójkąty''. Nie było to trudne, ale niestety podczas robienia gradientu kolory trochę za bardzo mi się zmieszały.... no ale, może następnym razem wyjdzie lepiej :)Do ich zrobienie użyłam:
  • taśmy Scotch Magic
  • gąbeczki do makijażu
  • Wibo French Manicure nr.1
  • China Glaze Electric Pineapple
  • China Glaze Papaya Punch
  • China Glaze Shocking Pink
  • Poshe

Miłego dnia :)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wibo French Manicure nr. 1

Wibo French Manicure nr. 1 to najzwyklejsza biel o kremowym wykończeniu. Lakier przeznaczony jest do frencha ,ale ja kupiłam go w celu malowania całych paznokci i do zdobień. Kupiłam go na promocji w rossmannie i kosztował mnie jakieś 3 zł. Ma średnio gęstą konsystencje, do pełnego krycia potrzebowałam 2 grubszych i jednej cienkiej warstwy. Może to dużo ,ale raczej po białym lakierze lepszego krycia się nie spodziewałam. Pierwsza warstwa jest półprzezroczysta, trzecia daje ładne, równe krycie. Pędzelek jest wygodny, nakrętka dobrze leży w dłoni. Lakier nie bąbluje, czasu wysychania nie sprawdzałam, tylko nałożyłam Poshe. Zdjęcia w sztucznym świetle.

Miłego dnia :*

niedziela, 9 czerwca 2013

Matowe groszki.

He :) nareszcie jest piękna pogoda! ciepło i słońce ,aż chce się żyć! Na dziś przygotowałam dla was matowe groszki ,które zrobiłam na wczoraj pokazywanym Hean City Fashion z numerkiem 160. Zdobienie banalnie proste, do jego zrobienia potrzeba tylko sondy, białego lakieru - ja użyłam Wibo French Manicure nr.1 i matowego topa ( Essence ).
Dawno nie robiłam zarówno groszków, jak i matowych paznokci. Okazało się ,że mój top jest już na wykończeniu... muszę rozejrzeć się za nowym, nie koniecznie z Essence. Jak znacie jakieś fajne i tanie matujące top coaty to napiszcie mi w komentarzach :) Zdjęcia niestety w sztucznym świetle, bo malowałam je znowu o jakieś nocnej godzinie :P Kojarzą mi się z Myszką Minnie ^^

Miłego dnia :)

sobota, 8 czerwca 2013

Hean City Fashion nr.160

Hean City Fashion 160 to naprawdę ładna, kobieca czerwień z lekko malinowymi tonami o kremowym wykończeniu. To drugi z trzech lakierów jakie dostałam do testów. Pierwszy lakier, z numerkiem 40 możecie zobaczyć tutaj- klik!. Konsystencja lakieru jest świetna, taka średnio gęsta. Do pełnego krycia potrzebne są 2 cienkie warstwy, przy krótkich paznokciach nawet jedna będzie wystarczająca. Lakier ma bardzo fajną pigmentację. Nie sprawia żadnych przykrych niespodzianek podczas aplikacji. Nie musimy się martwić o jakiekolwiek bąble czy zalane skórki. Pędzelek średniej długości, smukły i dobrze przycięty. Dobrze manewruje się nim przy skórkach i brzegach paznokcia. Schnie dość szybko, po około 15/20 minutach mamy w pełni utwardzony lakier. Na zdjęciach bez top coatu.
Miłego wieczoru :*

piątek, 7 czerwca 2013

Barry M - Kingsland Road

Barry M - Kingsland Road pochodzi z kolekci Textured Nail Paints. To przepiękny pastelowy, bladoróżowy lakier o piaskowym wykończeniu. Nie ma tu żadnego dodatku brokatu, drobinek czy innych błyskotek. Konsystencja lakieru jak na piasek jest dość rzadka, do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy, średniej grubości. Przy aplikacji nie czekają nas żadne problemy, malowanie jest proste i przyjemne. Pędzelek wygodny, dobrze przycięty, nabiera odpowiednią ilość lakieru. Nie musimy się martwić ,że zalejemy skórki. Schnie dość szybko, po około 15/20  minutach mamy w pełni utwardzony lakier, gdy tylko ukaże się betonowo/piaskowo/tynkowa struktura to możemy mieć pewność ,że nic się już nie uszkodzi.

Miłego dnia :)

czwartek, 6 czerwca 2013

Hean City Fashion nr.40

Wczoraj miałam przemiłą niespodziankę, po południu do drzwi zapukał kurier! spodziewałam się całkiem innej paczki i jakie było moje zdziwienie, gdy na paczce ujrzałam napis Hean! Od razu mordka mi się ucieszyła! Bardzo dziękuję firmie Hean za poprawienie mi humoru :)
W paczce znalazłam 3 piękne lakiery z serii City Fashion z numerkami 40, 160, 170. Byłam zachwycona ( nadal jestem ) i strasznie ciekawa , bo nigdy nie miałam jeszcze do czynienie z lakierami z tej serii. A teraz troszkę o samym lakierze. Producent na opakowaniu podaje takie oto informacje :

SUPER TRWAŁY LAKIER DO PAZNOKCI
(bez Toluenu i Formaldehydu)
  • Intensywny kolor z efektem szklanego połysku
  • Formuła z Tefpoly wzmacnia paznokcie
Przed użyciem wymieszać, wstrząsnąć. Malować dwukrotnie odtłuszczone paznokcie.
Brzmi całkiem obiecująco ,prawda?
Nie wiedziałam, na który się zdecydować, więc postanowiłam iść według kolejności. Na pierwszy ogień poszedł Lakier z numerkiem 40.
 Lakier jest w kolorze ceglanej/rdzawej pomarańczy, czasem pokazują się lekkie czerwone tony. W buteleczce mieści się 12 ml lakieru. Ma wykończenie żelkowe, dlatego do pełnego krycia potrzebujemy 3 cienkich warstw. Konsystencja lakieru jest typowo żelkowa, lekko gęsta, ale dzięki dobrze wyprofilowanemu i przyciętemu pędzelkowi malowanie nie sprawia żadnych problemów. Nie rozlewa się po skórkach, nie bąbelkuje.  Nakrętka dobrze leży w dłoni. Schnie nie za długo, nie za krótko. Po około 30 min mamy w pełni utwardzony lakier. Kolor jest typowo jesienny( na pogode ,którą mamy obecnie - idealny), niektórym mogą przeszkadzać prześwitujące końcówki ( dla mnie to nie stanowi problemu). Lakierem malowałam paznokcie wczoraj, więc na razie na temat trwałości się nie wypowiem, postaram się dopisać w późniejszym czasie. Po jednym dniu nie zauważyłam żadnych ubytków, ani startych końcówek.



Miłego dnia :)

wtorek, 4 czerwca 2013

Strawberries!

I tydzień owocowego projektu czas zacząć! co prawda rozpoczął się w poniedziałek ,ale mam jednodniowe opóźnienie:) Nieźle się bawiłam przy malowaniu truskawkowych paznokci, może nie są idealne ,ale przypominają truskawki ,a to już wielki sukces :P Do wykonania moich truskawek użyłam:
  • Essie Ole Caliente
  • Farbki akrylowe w dwóch odcieniach zieleni
  • dwa pędzelki : 
  • cienki zakrzywiony i w kształcie łezki
  • jasnozielony, metaliczny kawior
  • Color Club Top Coat
Mam nadzieję ,że przypadną wam do gustu :)


 Pogoda mnie już dobija, mogłoby już przestać padać, co to za czerwiec ja się pytam!!! humor mam paskudny, lepszy pewnie szybko nie będzie... życie nie jest sprawiedliwe, oj nie jest.
Ale koniec marudzenia i mimo brzydkiej pogody życzę wam miłego wieczoru! :*