Manhattan Lotus Effect 61 V to lakier w kolorze brudnego fioletu o kremowym wykończeniu. Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy, pierwsza cieniutka, druga troszkę grubsza. Pędzelek jest bardzo wygodny. Długi, szerszy ,ale prosty, dobrze przycięty. Bardzo wygodnie manewruje się nim przy skórkach. Konsystencja lakieru jest dość rzadka, ale nie sprawia to problemu przy aplikacji. Ma bardzo ładny połysk i szybko schnie. Na zdjęciach bez topu.
Sorki ,że tak krótko i zwięźle ,ale padam :P
Dobranoc :)
oj ładny. mam słabość do takich fioletów. i kupuję je, ale jakoś nigdy jeszcze żadnym nie malowałam :P
OdpowiedzUsuńbez topu? ale pięknie błyszczy! podoba mi się:D
OdpowiedzUsuńbez,bez :) piękny i tani :)
Usuńmelancholijny, jesienny, ciepły - bardzo mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ;)
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć go w swietle dziennym :))
OdpowiedzUsuńmam ostatnio czas tylko nocą :P
UsuńBardzo ciekawy kolorek :) dla mnie bardziej jesienny niż na lato
OdpowiedzUsuńjak już ktoś napisał według mnie idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńładny :) idealny na jesień
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory!
OdpowiedzUsuńBrudny ten fiolet, bardzo brudny i przez to taki ładny :D I elegancki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, zdecydowanie mój ! :-)
OdpowiedzUsuńświetny na co dzień ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, jesienny kolor :) idealnie wpisuje się w kolekcję inglota - coffee :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A