niedziela, 24 czerwca 2012

OPI, China Glaze ... I ANNY

Jak każda kobieta wie najlepsze na wszelkie smutki i złe humory są zakupy! W moim przypadku padło na lakiery oczywiście... Dorwałam te 3 cudeńka na allegro. Wszystkie pochodzą z kolekcji Burlesque z 2010 roku.





Kolejne to zamówienie z Victoria's Beauty, które przywędrowało do mnie w piątek a w nim oto te chinki:




A tą ślicznotkę dostałam od mojej kochanej siostry :



I to by było na tyle. Wiem trochę tego dużo ,ale naprawdę miałam zły tydzień :P

3 komentarze:

  1. Piękny zestaw ;D Na potwierdzenie powiem, że z tych Chinek tylko zielonej świątecznej nie mam;)

    Może byś identyfikację obrazkową wyłączyła? Strasznie zniechęca do komentowania ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo sporo :) Pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszalałaś z tymi lakierami :) wszystkie są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze ! czytam każdy bez wyjątku i na prawdę wiele dla mnie znaczą :)