poniedziałek, 30 września 2013

China Glaze - Lubu Heels

China Glaze - Lubu Heels to prześliczny lakier! Polowałam na niego od bardzo dawna i udało mi się go kupić na allegro za 14 zł i to nowiuśki!!! Ale do rzeczy! W żelkowej ,czarnej bazie zatopione jest całe mnóstwo czerwonego brokatu! no po prostu cudo! Pierwsza warstwa jest lekko przezroczysta, ale druga daje ładne, pełne krycie. Aplikacja jest bezproblemowa, mimo ,że konsystencja lakieru jest mega rzadka. Jeżeli masz wprawę w malowaniu pędzelkiem China Glaze to nie ma obaw, że skórki będą zalane lakierem i czeka cię długie i żmudne czyszczenie. Jak to zwykle ze mną bywa, nie czekałam cierpliwie ,aż sam wyschnie... tylko złapałam do ręki Poshe. Myślę ,że ten lakier to dobry wybór na wieczór, jest bardzo seksi i myślę ,że z małą czarną będzie tworzył duet idealny :)
Dobrym pomysłem jest też nałożenie go na warstwę czarnego, kremowego lakieru.
Zdjęcia w sztucznym świetle.




Czekam na małe zamówienie ,którego nie umiem się doczekać ,bo
???? Będę mogłą nareszcie spróbować Seche Vite! i zobaczymy czy okaże się lepszy od Poshe :D
No i oczywiście będą nowe Essie i nowe Chinki ! tyle lakierów ,a tak mało czasu... eh muszę wygospodarować więcej czasu ,by posty pojawiały się regularnie, a nie w odstępach 2,3 tyg...

Miłego dnia !!! 
cmok!

czwartek, 26 września 2013

Lemax - szary marmurek

Marmurki z Lemaxa wypatrzyłam u Tamit24 i przepadłam :P zamówiłam kilka minut później zestaw pięciu pięknych marmurkowych lakierów w pastelowych kolorach. Dziś chciałam wam pokazać pierwszy z nich, a mianowicie lakier w odcieniu bladej szarości , w którym pływa drobniutki, czarny glitter dający efekt '' marmuru''. Konsystencja lakieru jest dość rzadka, do pełnego krycia potrzebne są 2 cienkie warstwy. Pędzelek jest bardzo wygodny, szeroki i dobrze wyprofilowany. Aplikacja to marzenie, zero problemów z nakładaniem, żadnych bąbli i smug. Jedyne czego nie sprawdziłam to czas wysychania, od razu nałożyłam Poshe, ale to tylko z braku czasu...




Wiem ,że zniknęłam na jakąś chwilę z blogowo-lakierowego świata, ale obiecuję poprawę! tym bardzie ,że dużo chinek czeka na swoją premierę na blogu :D

Miłej nocy :*

piątek, 13 września 2013

Golden Rose Rich Color - 44 + Yes Love 14

Dziś mam dla was trochę podrasowaną miętę z ostatniego posta. Nałożyłam na nią moją hiszpańską zdobycz Yes Love z numerkiem 14. To piękny glitter!!! w przezroczystej bazie pływają większe hexy w bieli i fuksji, mniejsze białe hexy i paseczki. Dają niesamowity efekt, uwielbiam takie toppery! Czasem nabierze się ich więcej na pędzelek, czasem trzeba się nałowić. Konsystencję ma rzadką, pędzelek szeroki i wygodny w obsłudze. Nie wiem jak z wysychaniem ,bo nałożyłam Poshe. Na zdjęciach możecie zobaczyć jedną warstwę. O dziwo nie śmierdzi ,a kupiłam go w chińczyku :P A wam jak się podoba??? Bo dziewczynom u mnie w pracy bardzo :D ( nadal nie umieją się przyzwyczaić ,że codziennie mam inne paznokcie :P).




























Miłego wieczoru !
Cmok:*

wtorek, 10 września 2013

Golden Rose Rich Color - nr.44

Golden Rose Rich Color - nr.44 to piękny lakier w kolorze ciemniejszej mięty z delikatnym miętowym/zielonym shimmerem. Nie jest on, aż tak widoczny, ale dodaje uroku. Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy średniej grubości. Konsystencja lakieru jest gęsta, ale maluje się nim bardzo przyjemnie. Nic się nie rozlewa ,ani nie brudzi. Nie sprawia problemów, nie bąbluje i nie smuży. Lakier schnie szybko i ma ładny połysk. Na zdjęciach bez top coatu. Bardzo polubiłam tą serię. Jest tania ,a jakoś jest niesamowita. Za ok. 6 zł mamy lakier naprawdę świetnej jakości ,a wybór kolorystyczny jest bardzo duży. 
Ostatnio jestem tu rzadko ,ale obiecuję poprawę! miałam młyn w pracy i byłam chora... niestety wszystko się na siebie nałożyło i nawet nie miałam czasu na zdjęcia. Ale paznokcie były pomalowane cały czas !




Dobranoc :*