sobota, 16 lutego 2013

Essence - Oh my glitter!

Essence - Oh my glitter to lakier w odcieniu ciepłego fioletu z odrobiną niebieskich tonów. W bazie pływają różowe glass flecki. Nie mam pojęcia skąd oni wzięli to nazwę, bardziej pasowałaby do lakieru brokatowego, ale to tylko moje zdanie :P Do pełnego pokrycia płytki paznokcia potrzebne są 2 warstwy. Konsystencja jest lejąca, ale nie utrudnia to malowania. Dzięki szerokiemu pędzelkowi szybko i sprawnie pokryjemy płytkę lakierem. Czas wysychania jest w normie, na zdjęciach bez top coatu. Żałuję tylko ,że nie było troszkę mocniejszego słońca, gdy robiłam zdjęcia... w słońcu różowe glass fleci wyglądają cudnie! To właśnie ze względu na nie kupiłam ten lakier :P


W końcu udało mi się wybrać do Pepco! nie obyło się bez małych zakupów... w moje łapy wpadło kilka nowych lakierów z Sally Hansen. Nie ma już dla mnie nadziei!!! xD  Pokaże wam je w najbliższym czasie :) Zastanawiam się czy byłybyście zainteresowane inną tematyką postów, czymś innym niż lakiery... tak od czasu do czasu, jako mały przerywnik??? Coś w stylu: a czym ta Paulina się psika, fuka i pachnie ? :P Albo ... oto mój pokój! lub : książki,książki i jeszcze trochę książek, które warto przeczytać :D ??????


Dobranoc :*

14 komentarzy:

  1. dla mnie lakiery mogą być non stop :P

    lakier jest śliczny, a nazwa? nie wiem, skąd się wzięła...

    OdpowiedzUsuń
  2. spodziewałam się brokatu :D
    lakier ładny :) a jeśli chodzi o tematykę postów to jak najbardziej może być jakiś przerywnik :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślałam, że będzie brokat..... nazwa może być myląca.

      Usuń
  3. Przerywniki zawsze mile widziane, oby nie zajęły miejsca lakierów :D

    A ten Essence ma prześliczny odcień. Faktycznie chyba trzeba poczekać na Słońce żeby wydobył z niego wszystko, co możliwe. Ale i tak piękniutki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. he he ja też pokusiłam się o Pepkowe lakiery SH :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze się gapię na ten lakier, jak jestem w Naturze :)
    Ja lubię inne posty o dowolnej treści, co zresztą widać u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio bacznie się mu przyglądałam i wygląda bardzo interesująco!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam taki odcień lakieru, tylko od Chińczyka :D Jest przecudny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię lakiery Essence ;) jednak w niebieskościach nie najlepiej się czuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem zwłaszcza za książkami jako przerywnik, zawsze fajnie dowiedzieć się o ciekawej lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo mi się podoba, ale mam już chyba za dużo fioletów :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten kolor chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Jednak bałam się, że jego krycie będzie mizerne. Na szczęście nic takiego nie ma miejsca, więc muszę odwiedzić Hebe i nabyć ten lakier:)

    Poza tym przypomniałaś mi o atrakcyjnej promocji, z którą mamy do czynienia w Pepco. Wczoraj byłam na mieście i oczywiście zapomniałam o odwiedzeniu tego przybytku. Mam nadzieję, że jakieś atrakcyjne lakiery Sally Hansen wciąż na mnie czekają;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze ! czytam każdy bez wyjątku i na prawdę wiele dla mnie znaczą :)