Wibo Extreme Nails z numerkiem 311 to ładny, jasno niebieski glass flecked. Kupiłam go około 2 lata temu. Konsystencja jest taka sama jak na początku, czyli dość lejąca, ale nie przeszkadza to nakładaniu lakieru na płytkę. Pędzelek jest szeroki, bardzo szybko i sprawnie maluje się nim paznokcie. Do pełnego pokrycia płytki potrzebne są 2 średniej grubości warstwy. Schnie w miarę szybko, ładnie się błyszczy i nie sprawia żadnych problemów w postaci bąbli czy innych przykrych niespodzianek. Lakier kosztuję ok.6 zł, jest tani, ale bardzo dobrej jakości jak na tą półkę cenową.
Życzę miłego, niedzielnego wieczoru. Wracam do łóżka bom chora przeokrutnie...
Piękny kolor
OdpowiedzUsuńzdrowiej ;)
dziękuję :)
UsuńUwielbiam ten lakier :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia!
Faktycznie ładny ten odcień lakieru - a że uwielbiam wszystko co ma drobinki to podoba mi się jeszcze bardziej :D
OdpowiedzUsuńKoc i herbata obowiązkowe w tym stanie! Nie daj się choróbsku!
dziękuję :) taki mam właśnie plan :P
Usuńzycze powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńjak dżins wygląda. :P
OdpowiedzUsuńładny! muszę się za nim rozglądnąć :)
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawe jakim cudem go przegapiłam. :P
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić bo jest fantastyczny ale u mnie niestety nie mogę go spotkać :(
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko :)
Świetnie wygląda. Albo go przeoczyłam (choć nie wiem jak to jest możliwe ;D) albo nie ma go u mnie. Przy następnej wizycie w Rossmannie zapoluję na niego :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor
OdpowiedzUsuńwygraj Shinyboxa w moim konkursie urodzinowym, zapraszam
http://gosika90.blogspot.com/2013/02/wygraj-shinybox.html