niedziela, 30 grudnia 2012

Sally Hansen - Cha - Ching!

Uraczę was dziś po raz,któryś post z rzędu brokatowym lakierem...(staje się monotematyczna). Miały być zdjęcia nowości ,ale niestety paczka jeszcze nie dotarła i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie mi dane wam je zaprezentować. Bohater ,którego zobaczycie nieco niżej jest jednym z trzech (muszkieterów :P) z kolekcji Gem Crush, które znalazłam pod choinką :) Sally Hansen - Cha - Ching! jest kolejnym czerwonym glitterem w moich zbiorach, ale bardzo się cieszę ,że go mam :D. W bezbarwnej bazie zanurzony jest drobniutki ciemno czerwony brokat i malutkie srebrne piegi. Do pełnego krycia potrzebne są 2 średniej grubości warstwy i oczywiście top, bo lakier po wyschnięciu jest chropowaty i lekko matowy, co odbiera mu nieco uroku. Pędzelek jest dość długi, ale dobrze nakłada się nim lakier. Konsystencja jest lejąca, nie utrudnia to aplikacji, chociaż przy braku wprawy można sobie troszkę ubrudzić skórki. Czasu wysychania niestety nie sprawdziłam, od razu nałożyłam Poshe. Cała kolekcja Gem Crush strasznie mi się podoba, ale w Rossmanie i Douglasie gdzie je widziałam są dostępne tylko 4 kolory z 8... Moje były zamawiane na allegro i z tego co mi wiadomo 3 sztuki kosztowały tyle co 1 w wyżej wymienionych perfumeriach....



Dobranoc :)

8 komentarzy:

  1. PIĘKNY:) Strasznie mi się podoba, gdyby nie to, że za często brokatów nie używam, to pobiegłabym go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam je na allegro za 7 czy 8zl i uważam, że w tej cenie byłaby to udana inwestycja. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się wygląda jak bombka choinkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. skojarzył mi się z bombką na choince! :) fajnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie wygląda, idealny na sylwestra :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki świąteczny ładnie wygląda na paznokciach :)

    Pozdrawiam

    http://lifeandpassion88.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze ! czytam każdy bez wyjątku i na prawdę wiele dla mnie znaczą :)