piątek, 2 listopada 2012

Sally Hansen - Dorien grey ... i małe zakupy

Sally Hansen - Dorien grey to lakier w odcieniu jasnej szarości o kremowym wykończeniu.Do pełnego krycia potrzebowałam 3 cienkich warstw, konsystencja jest lejąca, nie za gęsta. Pędzelkiem dobrze manewruje się przy skórkach. Czasu wysychania nie sprawdzałam, tylko d razu nałożyłam Poshe. Nie smuży, nie robi bąbli. Dla mnie szarości są idealne na taką pogodę,!



I tu mały kącik chwalipięty...  oto nowe cuda do kolekcji :)


Idę dziś na maraton horrorów do Heliosa i jestem ciekawa czy wytrzymam w kinie od 23.00 do 7.00 :P a wy jakie macie plany na dzisiejszy wieczór ???

Miłego dnia :)

10 komentarzy:

  1. Szalona <3 piekne kolory :D tez musze kiedys u tego sprzadawcy cos zamowic :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale łupy:) Mój wieczór.... przyjęcie imieninowe u Siostry;)

    OdpowiedzUsuń
  3. shrekowy i różowy SH piękne. w naszym Heliosie otworzyli 3 sale i nie ma miejsc już od kilku dni. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to u mnie aż 5 sal i jeszcze 2 dni temu jakieś miejsca były :)

      Usuń
  4. Szaro-buro :) Bardzo jesiennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne kolorki
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim faworytem jest Madame X.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolory. I jak wytrzymałaś? Ja niedługo też się wybieram na maraton ale mój będzie od 22 do 8.30 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dałam radę :) ten maraton to było nic w porównaniu z Władcą Pierścieni od 21:00 do 11:00 :D

      Usuń

Dziękuje za wszystkie komentarze ! czytam każdy bez wyjątku i na prawdę wiele dla mnie znaczą :)